Mel B lubi niegrzecze zabawy. Piosenkarka zabrała niedawno swojego męża, Stephena Belafonte, do klubu ze striptizem i zamówiła dla nich prywatny pokaz lap dance.
Melanie chciała w ten sposób uczcić zakończenie pierwszego etapu trasy koncertowej Spice Girls. Udała się więc ze Stephenem do Fantasy Bar i opłaciła dwie striptizerki, które wykonały dla każdego z nich prywatny taniec erotyczny. Jak donosi źródło:
Mel wyglądała na szczęśliwą. Była naprawdę podniecona, kiedy dziewczyny zaczęły wokół nich tańczyć. Wydaje mi się, że pociągały ją bardziej niż jej męża.
Nic dziwnego, Spicetka jest w końcu biseksualna. Podobno przez dwa lata była związana z kobietą. Uprawiała też seks z dwiema dziewczynami naraz. Nawyraźniej tęskni.