Od kilku miesięcy TVN mocno promuje swoje nowe celebrytki, "żony Hollywood", które dzięki małżeństwom ze starszymi, bogatymi mężczyznami osiągnęły za Oceanem namiastkę sławy. I one, i stacja liczą na to, że zrobią kariery również w Polsce. Przypomnijmy: "Żona Hollywood": "JESTEM INSPIRACJĄ, motywuję kobiety, dziewczynki..."
Jedną z "żon Hollywood" jest 40-letnia Izabella Saint-James, która przyznała wprost, że była prostytutką 89-letniego Hugh Hefnera. Saint-James wydała niedawno książkę, w której opisała kulisy bycia "króliczkiem Playboya". Zwierza się w niej ze szczegółami, jak wyglądało jej życie zawodowo-seksualne. Jak można się domyślać, seks prostytutki i bogatego starca nie był ekscytujący.
Hugh nacierał się olejkiem dla dzieci. Zabawę zaczynała Holly (Holly Madison). Zaspakajała go oralnie, aż osiągnął pełną erekcję. Wtedy przychodził czas na nas. W większości przypadków leżał na plecach i chciał, by go obsługiwać. Kiedy miał problemy, wracała Holly i ustami doprowadzała do kolejnej erekcji. Czasem robili to w pozycji "6 na 9” - wspomina Izabella. Często finał wyglądał tak, że Hef się masturbował, oglądając pornola, a Holly ssała jego sutki. Hugh nie był dobrym kochankiem. Nie było w nim pasji ani możliwości fizycznych. Nie wykazywał wielkich umiejętności w tym, co robił w sypialni.
Mimo to Izabella Saint-James jest mile widziana w programach śniadaniowych, gdzie przy kawie opowiada o szczegółach swojej kariery i radzi młodym dziewczynom, jak odnieść sukces. Ostatnio odwiedziła Dzień Dobry TVN.