Tom Hanks, jak na gwiazdora Hollywood, wiedzie raczej spokojne i pozbawione skandali życie. Teraz ma jednak spore zmartwienie. Wszystko z powodu swojego syna, 24-letniego Chestera, którego aresztowano w londyńskim hotelu. Policja odkryła, że z jego pokoju zniknął telewizor.
Chester, który jest początkującym raperem, awanturował się i zakłócał spokój innych gości 4-gwiazdkowego hotelu. Kiedy poproszono go o zachowanie ciszy. a młody Hanks wciąż zachowywał się tak samo, obsługa hotelu była zmuszona wezwać policję.
Funkcjonariusze odkryli na miejscu, że Chester zdemolował pokój: telewizor nie zniknął, ale został zerwany ze ściany, a na podłodze leżały odłamki szkła z potłuczonych szklanek i lustra. Wkrótce okazało się, że Hanks przez całą noc imprezował w pobliskim klubie, gdzie pił alkohol i zażywał narkotyki. Świadkowie widzieli, jak usiłował zdobyć kokainę, a kiedy mu się to nie udało, był wyraźnie niezadowolony.
Okazało się, że Chester Hanks już wcześniej miał kłopoty z narkotykami. Jako 16-latek trafił na odwyk, po którym zapewniał, że wyleczył się z nałogu.
Policja wyceniła straty na 1200 funtów, czyli blisko 7 tysięcy złotych.