Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan zaręczyli się pod koniec zeszłego roku. Jednak ich bliscy, oczekujący na ślubne zaproszenia, zawiedli się. Małgorzata uznała, że jest zbyt zajęta na to, by wychodzić za mąż. Całą wiosnę zajęła jej praca na planie _**Piekielnego hotelu**_. Podobno liczyła na to, że po zakończeniu sezonu spokojnie zajmie się przygotowaniami do ślubu. Stało się jednak inaczej. Celebrytka znów nie miała do tego głowy, bo za bardzo denerwowała się spadającą oglądalnością. Okazało się, że jej program przegrywa ze wszystkimi w swoim paśmie, nawet z powtórkami Strażaków. Zdaniem większości widzów, winę za to ponosi właśnie niesympatyczna prowadząca.
Ostatecznie Rozenek nie została "polskim Gordonem Ramsayem", a TVN podjął decyzję o zakończeniu produkcji na jednym sezonie. Zobacz: "Piekielny hotel" z Rozenek ZNIKA z anteny! TVN odwołał jesienną edycję
Rozenek została na lodzie i, jak twierdzi Fakt, w ogóle nie pojawi się w jesiennej ramówce stacji.
O powrocie "Perfekcyjnej Pani Domu" jesienią nie ma mowy - mówi w tabloidzie pracownik TVN-u. Fatalne wyniki "Piekielnego hotelu" mówią same za siebie. Wszystko wskazuje na to, że nie zobaczymy Małgosi jesienią w TVN. Chwilowo nie ma na nią pomysłu w stacji, choć wciąż szuka się dla niej jakiegoś miejsca. Złośliwi plotkują, że przymusowy urlop dobrze jej zrobi i utemperuje gwiazdorskie zachowanie, które serwowała w ostatnich miesiącach.
Może teraz znajdzie więc czas na przekładany ślub. To będzie dobra okazja do promocji w mediach, jej i Radka.