David Beckham, który aktywną karierę na boisku zakończył w maju 2013 roku, szuka nowego pomysłu na siebie. Niewykluczone, że otwiera się właśnie przed nim okazja zaistnienia na dużym ekranie. Brytyjski piłkarz i celebryta dostał propozycję zagrania w nowym filmie Guya Ritchiego (Przekręt, Sherlock Holmes, Sherlock Holmes: Gra cieni). Będzie to ponownie fabuła kostiumowa, tym razem rodem ze średniowiecza. Ritchie kręci bowiem adaptację legendy o Królu Arturze i Rycerzach Okrągłego Stołu, a Beckhama upatrzył do jednej z ról. Niewykluczone, że piłkarz zagra zatem jednego z rycerzy Okrągłego Stołu. Przypomnijmy, że ich zadaniem było poszukiwanie legendarnego kielicha Jezusa, Świętego Graala.
Panowie znają się od lat - Beckham miał już okazję pojawiać się w produkcjach Ritchiego, np. w Kryptonimie U.N.C.L.E. i reżyserowanych przez niego reklamach. Tym razem miałby jednak zagrać większą rolę, która w dodatku będzie kontynuowana. Bo nowy Król Artur ma być pierwszym z cyklu filmów o Rycerzach Okrągłego Stołu, w których Beckham będzie powracał.
Scenariusz pierwszego filmu jnapisał Joby Harold, w oparciu o romans z 1485 roku autorstwa sir Thomasa Malory'ego, który jest kompilacją popularnych wątków literatury arturiańskiej. W rolach głównych obsadzono Charliego Hunnama jako Artura i Astrid Berges-Frisbey jako Ginewrę. W czarny charakter wciela się zaś Jude Law. W dalszych rolach wystąpią także Djimon Hounsou, Eric Bana oraz Mikael Persbrandt.
Przypomnijmy, że jednym z największych kompleksów Davida jest jego mało męski głos. Jak poradzi sobie z tym reżyser?