To Kim Kardashian zawdzięczamy popularyzację konturowania, czyli specyficznej techniki nakładania makijażu. Polega ona z grubsza na tym, że na twarzy maluje się drugą, szczuplejszą. Trójwymiarowy efekt powoduje, że można całkowicie zmienić swoje rysy i udawać kogoś innego. Kim wielokrotnie pokazywała etap makijażu, w którym przed uzyskaniem ostatecznego efektu wyglądała jak umalowana w barwy wojenne.
W niedzielę doszło do zabawnej wymiany zdań na Twitterze celebrytki. Kim spanikowała, gdy dowiedziała się, że Giorgio Armani wycofuje z rynku jeden ze swoich podkładów. Uznała, że bez warstwy tego kosmetyku nie jest w stanie wykończyć makijażu, więc napisała... bezpośrednio do Armaniego. Oczywiście publicznie. Być może miała nadzieję, że fani pomogą jej wpłynąć na projektanta. Przy okazji jednak zrobiła błąd w jego imieniu.
Dlaczego Georgio Armani wycofuje mój ulubiony podkład??? Zużywam moją ostatnią butelkę & wszyscy, których znam, go używają!!! Proszę, rób go jeszcze! - zaapelowała.
Firma po kilku godzinach odpisała celebrytce obiecując świeżą dostawę podkładu. Przy okazji zwróciła jej uwagę, że Giorgio nie nazywa się "Georgio".
Droga Kim, daj nam znać, którego podkładu potrzebujesz. Wyślemy ci go. A pierwsze imię pana Armani to Giorgio.