Urszula Sipińska, wielka gwiazda polskiej piosenki za czasów PRL-u, zakończyła karierę na przełomie lat 80-tych i 90-tych. Jak po latach wyznała w swojej autobiografii, show biznes bardzo ją rozczarował. Nie była przygotowana na sytuacje, z którymi musiała mierzyć się w trakcie swojej kariery.
Wyznała między innymi, że próbował ją zgwałcić dyrektor z TVP. Przypomnijmy: Dyrektor TVP CHCIAŁ ZGWAŁCIĆ Urszulę Sipińską! "Czułam się upodlona, brudna, winna!"
Po zakończeniu kariery muzycznej Sipińska wróciła do wyuczonego zawodu architekta wnętrz. Niestety, po przejściu na emeryturę znalazła się w finansowym dołku. 1100 złotych, które dostaje z ZUS-u, nie wystarczają na życie i leki. Sipińska choruje na cukrzycę.
Kilkanaście lat spełniała się zawodowo - mówi w Fakcie jej znajomy. Niestety, teraz nie ma za co żyć, dlatego źródło tabloidu apeluje o pomoc: Ledwo wiąże koniec z końcem, zwłaszcza że nie ma oszczędności. Nie jest autorką największych własnych hitów, więc tantiemy otrzymuje naprawdę marne.
_
_
_
_