Policjanci przeprowadzający dzisiaj rutynową kontrolę kierowców w Podkowie Leśnej musieli być zaskoczeni, kiedy za kierownicą zatrzymanego samochodu zobaczyli Daniela Olbrychskiego. Nie wyglądał chyba najlepiej, bo na wszelki wypadek przebadali go alkomatem. Wynik: 0,9 promila. Aktor stracił prawo jazdy, a teraz czeka go rozprawa i grzywna.
Aktora bierze już w obronę żona, Krystyna Demska-Olbrychska. W oficjalnym oświadczeniu zapewnia, że Daniel "nic dzisiaj nie pił". Pił tylko "do kolacji". Nie dodaje jednak ile:
To prawda. Dzisiaj Daniel nic nie pił, ale wczorajszego dnia pił do kolacji. Niepotrzebnie wsiadł do samochodu i ten alkohol nie został strawiony, więc absolutnie bije się w piersi i poddaje się karze. To jest naganne i lekkomyślne, co zrobił.
Brzmi znajomo? Przypomnijmy: Joanna L.: "PIŁAM WINO DO KOLACJI. Popełniłam straszny błąd"
Daniel, nie martw się. Na pewno dostaniesz jakąś nagrodę pocieszenia od Gazety Wyborczej. Szkoda że tytuł Człowieka Roku jest już zajęty.