Trwają przygotowania do drugiej edycji "rozrywkowego" programu Dwójki - Gwiazdy tańczą na lodzie. Firma producencka Rochstar dokłada starań, aby przebiła pierwszą pod względem oglądalności.
Rinke chciałby, żeby naprzeciw Dody, z którą kontrakt został podpisany jeszcze podczas trwania pierwszej edycji, znalazły się trzy piękne i sławne aktorki - wyjawia Życiu na gorąco pracownik TVP2. Jedną z nich jest Małgorzata Foremniak.
Podobno aktorka była szczerze zainteresowana występem w programie i pomimo jej wysokich oczekiwań finansowych (źródła wspominają nawet o 18 tys. zł za odcinek), Rooyens uważał, że warto w nią zainwestować pieniądze z abonamentu.
Aktorka prosiła także, aby w programie wystąpił jej partner życiowy, Rafał Maserak. Małgosia jest nadal bardzo zakochana w Rafale - mówi jedna z koleżanek aktorki. Chce być jak najbliżej niego. A codzienne treningi na lodzie byłyby dla nich kolejną ekscytującą wspólną przygodą.
Nie wiadomo, czy mieliby zatańczyć razem, czy oddzielnie - w końcu program zakłada uczestnictwo par, w których jeden z partnerów jest profesjonalnym łyżwiarzem. Jednak Rooyensowi pomysł zaangażowania Maseraka i Foremniak wydawał się kuszący. Udział w programie zakochanej pary może przecież podnieść oglądalność. Tygodnik, powołując się na swojego informatora z ekipy telewizyjnej, donosi, że sprawa utknęła w momencie, gdy przyszło do omawiania finansów:
Zażądali za dużo - mówi źródło.
Szkoda by było, by przez pieniądze Małgorzata i Rafał zostali na lodzie - konkluduje Życie na gorąco.