Trwa ładowanie...
Przejdź na

Rodowicz: "Daniel zachował się w porządku!"

214
Podziel się:

"Chociaż tyle, że przyznał się do błędu. To nauczka na całe życie, bo nie powinno się tak robić."

Rodowicz: "Daniel zachował się w porządku!"

Ubiegłoroczna wpadka Joanny Liszowskiej, która pijana wsiadła rano do samochodu i staranowała dwa auta, okazała się dla polskich celebrytów cenną nauczką. Wprawdzie nie przejęli się nią na tyle, by zrezygnować z prowadzenia po pijaku, ale przynajmniej wiedzą już, jak się zachować, gdy zostaną złapani. Daniel Olbrychski, który w środę rano został zatrzymany przez policję z 0,9 promila w wydychanym powietrzu, od razu pojawił się w Dzień Dobry TVN i ogłosił, że przyszedł po to, by "publicznie uderzyć się w piersi".

Niestety, szyki pokrzyżowała mu żona, Krystyna Demska, która najpierw tradycyjnie szła w zaparte, że aktor "pił wino do kolacji", a potem w telewizyjnym studio narzekała, że sławnych ludzi traktuje się gorzej niż resztę obywateli.

Za to była kochanka i przyjaciółka Olbrychskiego, Maryla Rodowicz, która kilka lat temu stanęła publicznie w jego obronie w medialnej awanturze z synem Rafałem, tym razem jest mniej wyrozumiała. Widocznie wyciągnęła wnioski z przykładu Katarzyny Skrzyneckiej, która tak się zapędziła w obronie Liszowskiej, że stwierdziła publicznie, że "każdy z nas jeździł setki razy po pijaku".

Nie powinien wsiadać za kierownicę po alkoholu - ogłasza w Fakcie piosenkarka. Nie usprawiedliwia go to, że spożywał go dzień wcześniej. To nauczka na całe życie, bo nie powinno się tak robić. To karygodne. Dostał nauczkę i niech inni wyciągną z tego lekcję. Daniel zachował się w porządku, że przyznał się do błędu. Chociaż tyle.

Przypomnijmy, że pyznając się do błędu tłumaczył, że "jechał tylko dwa kilometry" i przyznał przy okazji, że wielokrotnie jeździł po pijaku konno. Ciekawe, czy planuje to robić dalej. To przecież męczenie zwierząt, które w dodatku może skończyć się tragedią.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(214)
WYRÓŻNIONE
gość
10 lat temu
nie przyznał się, po prostu go złapali to juz nie miał co kłamać
Gość
10 lat temu
Uwielbiam to jak śmietanka broni siebie nawzajem, rączka rączkę myje...
Niemcy
10 lat temu
Piłeś, nie jedź, nawet konno.
gość
10 lat temu
raczej NIE MIAŁ WYJSCIA co miał mowić ze to nie On tylko jego sobowtór naprawdę teraz mamy chwalić za to że nie udają ze to nie oni siedzieli za kółkiem albo ze nie uciekli policji? bez jaj
gość
10 lat temu
Nie chlej, Daniel!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (214)
zippa
10 lat temu
G***i babo to że po pijanemu jechał autem to wg ciebie zachował się w porządku tak twierdzi sie tylko w waszym zdegenerowanym towarzystwie artystycznym
CENTUS
10 lat temu
TYLKO KONI TYLKO KONI TYLKO KONI ŻAL BUHHHHAHA
gość
10 lat temu
Nieudaczniki życiowe chleją trzy razy więcej a potem wymądrzają się na Pudlu.Wiadomo jeszcze ich nie złapali.
4567tyughyuj
10 lat temu
"koniak Hennessy rozcieńcza sokiem pomarańczowym" ale jaja. Teraz się dowiemy że facet który całe życie za kołnierz nie wylewał rozcieńcza wodę ...wodą !Takie odgrywane komedie jak Figury przed rozwodem . CELEBRYCI ...trochę godności "pospólstwo" nie jest aż tak naiwne.Tylko rząd ,policja .prokuratura i sąd NIGDY nie przepraszają za to co robią niezgodnie z prawem .!!!
gość
10 lat temu
jakie przyznał,a jakie ma wyjście
gość
10 lat temu
Jak go złapali to trudno, żeby się nie przyznał. Oj Marylka, Marylka, moze ty już lepiej śpiewaj a te swoje opinie zostaw dla siebie
4rtghiu6567
10 lat temu
Chodzi Daniel PO rykowisku i ryczy, ...bo ma ciężkie życie !
gość
10 lat temu
a ty Daniel nie rob siary .....chlales nie jedz...nawet na koniu i nie rob obciachu dobrze ze cie dorwali
gość
10 lat temu
,,To nauczka na całe życie, bo nie powinno się tak robić. ,, W przypadku Olbrychskiego to nie tak dlugo
gość
10 lat temu
Ośmieszyli się tłumacząc ten wyskok,brak kontroli nad mózgownicą przynosi takie skutki i już.
Margaret
10 lat temu
Tłumaczenie żenujące, aczkolwiek trudno jest się przyznać do alkoholizmu. Prawdopodobnie wynika to nie tylko z chęci zachowania prywatności, ale także z powodu kojarzenia alkoholizmu ze słaboscią i ułomnością charakteru, brakiem silnej woli czy zaprzeczaniem , że jest się chorym. A przecież jest to psychiczno/somatyczna choroba wymagająca teraupetycznego leczenia do końca życia. W książce “Anioły wokół głowy”wydanej w1992 r napisanej przez pana Olbrychskiego przy współpracy Przemysłwa Ćwiklińskiego i Jacka Ziarno jest mnóstwo odnośników do nadmiernego spożywania alkoholu. A na stronie 173 słowa pana Olbrychskiego: “ Być może po tych doświadczeniach stałem się cieplejszy, uważniejszy, spokojniejszy? Choć wciąż ta bestia - alkohol!” Pan Olbrychski miał wtedy 47 lat. Ja, widzę w tym tragedię...
gość
10 lat temu
Ale autorytet się wypowiedział...Śmiechu warte!
gość
10 lat temu
ty stary pijaczyno
gość
10 lat temu
Ta groteskowa babula nie opusci żadnej okazji, żeby pobyć w mediach. Rzygliwa...
...
Następna strona