Krzysztof Ibisz, zanim skończył w Polsacie jako prowadzący Tańca z gwiazdami, miał znacznie ambitniejsze plany na swoją karierę. Jako absolwent Wydziału Aktorskiego łódzkiej Państwowej Szkoły Telewizyjnej, Teatralnej i Filmowej oraz dziennikarskich studiów podyplomowych na Uniwersytecie Warszawskim początkowo próbował odnaleźć się w polityce. Został posłem na Sejm RP I kadencji. Potem poważnie myślał o karierze reżyserskiej. Podjął nawet studia kierunkowe w Kanadzie. Niestety, jak deklaruje, nie został za granicą, bo za bardzo kocha ojczyznę:
Wyjechałem do Kanady, aby studiować reżyserię filmową na Concordia University w Montrealu - wspomina w Fakcie. Wielka tęsknota za Polską spowodowała, że wróciłem. Nie nadaję się na emigranta. Kocham Polskę i nie potrafiłbym żyć gdzie indziej, w oderwaniu od tylu wspaniałych ludzi, którzy są tylko tutaj. Powrót do Polski to była najlepsza decyzja w moim życiu.