Przygoda Magdaleny Ogórek z wielką polityką była krótka, ale intensywna. Zaczęło się od wielkich deklaracji o "pisaniu prawa od nowa", skończyło się na kłótni z liderami Sojuszu Lewicy Demokratycznej i przerzucaniu się nawzajem odpowiedzialnością za wyborczą klęskę. Na szczęście pozowanie z "sobowtórką", Joanną Przetakiewicz, wyszło całkiem nieźle. Zobacz: Magdalena Ogórek na imprezie u Przetakiewicz! (ZDJĘCIA)
Nasz czytelnik spotkał Magdę kilka dni temu, kiedy wychodziła z jednej z warszawskich restauracji, niosąc pudełka z daniami na wynos - w granatowej sukience, czarnych balerinach i z torebką od Louis Vuitton. Z napojem w ręku wsiadła do czarnego BMW.
Mamy nadzieję, że im smakowało.