Oskarżenia o gwałt i molestowanie seksualne, jakie ciążą na Terrym Richardsonie, nie przeszkadzają Miley Cyrus. Terry od lat jest jej ulubionym fotografem. To on przekonał ją do najostrzejszych zdjęć w jej karierze. Miley umówiła się więc z nim na kolejną sesję. Podczas poprzedniej pozowała łapiąc się za kroczę i pokazując język. Tym razem pokazała swoje słynne już owłosione pachy.
Miley pozuje w skórzanym biustonoszu i dziurawych, dżinsowych spodniach. Ostatnio stawia mocny akcent na promowanie swojej fundacji dla transseksualnych nastolatków i postuluje pokazywanie naturalnego ciała. Na Instagramie podziękowała Richardsonowi za nie retuszowanie jej owłosionych pach:
Dzięki, że nie wyretuszowałeś moich pach, jak robi to większość fotografów!