Pisaliśmy niedawno o najnowszych wydarzeniach z życia Britney Spears. Załamana księżniczka pop trafiła do szpitala, gdzie objęto ją specjalistyczną opieką. Piosenkarka znajduje się obecnie pod ścisłą kontrolą psychiatrów i troskliwym nadzorem rodziny. Matka Britney pragnie odizolować córkę od zgubnego wpływu otoczenia i ograniczyć jej kontakty z tokstycznym środowiskiem przyjaciół.
Osama Lutfi nieoficjalny menadżer gwiazdy nie zamierza się tak łatwo poddać i nie zrezygnuje z kontroli, jaką dotychczas sprawował nad życiem Britney. Osama stara się odzyskać utraconą przewagę i nieustannie oczernia rodzinę Spears. Pozbawiony skrupułów "najlepszy przyjaciel" Britney nie przebiera w środkach i wykorzystuje każdą nadarzajacą sie okazję, aby poprawić swój medialny wizerunek. W najnowszym wywiadzie dla magazynu People, Osama Lutfi wyznaje:
Rodzinie Britney w ogóle na niej nie zależy. Jedyne czego pragną, to kontrolować jej pieniądze. Wszystkie działania Lynne są uważnie zaplanowane i mają na celu ukazać rodzinę Spears z jak najlepszej strony. Kreują się na bohaterów, którzy ratują Britney od zguby.
Natomiast w udzielonym stacji E-Entertaiment wywiadzie dodaje:
Ta rodzina jest nienormalna. Lynne i Jamie Spears są niezdolni do mówienia prawdy i okazywania jakichkolwiek ludzkich uczuć. Bardziej obchodzi ich kreowany przez media wizerunek szczęśliwej rodzinki, niż zdrowie i bezpieczeństwo Britney.
Podczas gdy niestabilna psychicznie gwiazda pop przebywa w izolatce, rodzice piosenkarki postanowili przejąć kontrolę nad jej życiem. Lynn i Jamie Spears oskarżyli Osamę o psychiczne znęcanie się nad Britney. Sąd zabronił Lutfiemu zbliżać się do piosenkarki. W ramach troski o dobro Britney rodzina postarała się również o wyrok w sprawie jej finansów, nad którymi obecnie sprawują pełną kontrolę. Najwyraźniej dostęp do pieniędzy zagrażał zdrowiu załamanej Spears.