_
_
W połowie czerwca w Teatrze Nowym w Zabrzu miało dojść do nieprzyjemnej sytuacji pomiędzy Arkadiuszem Naderem, policjantem z Rancza, a jego serialową żoną Magdaleną Waligórską. Z relacji aktora wynika, że koleżanka z planu najpierw obraziła go nazywając go "chu…", a następnie rzuciła się na niego z pięściami. Zobacz: Aktorzy "Rancza" POBILI SIĘ. "W Teatrze Nowym doszło do awantury" W bójce udział wziął także chłopak Waligórskiej.
Relacje tabloidu szybko skomentował poszkodowany Arkadiusz Nader, który twierdzi, że jego serialowa żona mści się za sprawę sprzed lat. Według aktora Waligórski jest rozgoryczona gdyż kilka lat temu oskarżyła go o molestowanie seksualne, ale z braku dowodu sprawa została umorzona. Zobacz:Nader o Waligórskiej: "3 lata temu oskarżyła mnie o molestowanie seksualne" Na wypowiedz Nadera Magdalena odpowiedziała za pośrednictwem tabloidu. W rozmowie z Super Expressem stwierdziła:
Złożyłam doniesienie o popełnieniu przestępstwa. Poczekam, aż odpowiednie organy zaczną działać. Moje powstrzymywanie się od jakichkolwiek reakcji wynika z szacunku dla widzów "Rancza", z którym się bardzo głęboko utożsamiam, który jest częścią mojego życia.
_
_