_
_
W połowie czerwca wybuchła afera z Maciejem Zieniem w roli głównej. Ulubiony projektant wielu gwiazd został oskarżony przez wspólników o wywiezienie należącej do spółki części kolekcji i kilkudziesięciu tysięcy złotych w gotówce. Projektant szybko odpowiedział na zarzuty, publikując własne oświadczenie i oskarżył wspólników o to, że od trzech lat nie wypłacali mu pieniędzy. Ponoć dług, jaki wobec Zienia ma spółka powstał w wyniku niewypłacania mu należnych wynagrodzeń.
Na temat głośnego skandalu wypowiedział się inny znany projektant. Zdaniem Plicha media niesprawiedliwie wydały wyrok na Zienia. W rozmowie z Newseria Lifestyle projektant stanął w obronie uwikłanego w aferę kolegi z branży.
Bardzo mu współczuję całej tej sytuacji i jestem zdziwiony taką nagonką, samosądem i niepotrzebnym biciem piany – powiedział Plich. Przede wszystkim dziwię się, że sprawa jest załatwiana tak na forum, a nie między panami. Jest jakoś to już oceniane i głośno wypisywane: „Koniec Maćka Zienia”, ale według mnie niekoniecznie.
Mówi się o ryzyku, o tym, że straci tę firmę, markę, logo, że ktoś, ten jego wspólnik, próbuje przejąć kontrolę. To jest straszne, ponieważ ta firma to tak naprawdę głowa projektanta - dodał. Ludzie zawierają sobie wiele spółek, wiele różnych interesów, ale często nie są świadomi tego, jak dużą wagę przywiązujemy do logo i marki.
Trzymam za niego kciuki i mam nadzieję, że mu się uda. Zawsze zresztą kibicowałem innym projektantom, bo uważam, że jest nas niewielu na rynku polskim, którzy się utrzymują i którzy istnieją na nim od tylu lat.
_
_
_
_
__