Nieoczekiwana popularność reality show _**Żony Hollywood**_ trochę przewróciła w głowie jego uczestniczkom. Początkowo udawały przyjaciółki, jednak odkąd poczuły się jak gwiazdy, w ich relacjach pojawiły się spięcia. Źródłem konfliktu okazała się Joanna Krupa, która chce dołączyć do drugiego sezonu serialu. Większość żon sprzeciwia się temu pomysłowi. Uważają, że Joanna do nich nie pasuje. Zobacz: "Żony Hollywood" NIE CHCĄ KRUPY! Są zazdrosne o pieniądze...
Jedynie Izabella St. James odkryła, że łączy ją z Joanną wiele wspólnych cech. Była kochanka Hugh Hefnera i mieszkanka jego willi nerwowo reaguje na wszelkie sugestie, że uprawianie seksu za pieniądze może być nazywane prostytucją. Jak sama wyznała, seks ze starcem nie sprawiał jej przyjemności. Zapewnia jednak, że nie uprawiała go dla pieniędzy, tylko z szacunku, więc nigdy nie była prostytutką. Zobacz: "Żona Hollywood" odpowiada Pudelkowi: "NAZYWANIE MNIE PROSTYTUTKĄ MNIE OBRAŻA!"
Zdaniem pozostałych żon Hollywood chyba jednak trochę była. Izabella poczuła się w ich towarzystwie mało komfortowo. Jak ujawnia w Super Expressie, wolałaby występować w show tylko z Joanną Krupą. Być może dlatego, że Dżoana w rozmowie z Pudelkiem wzięła ją w obronę. Zobacz: Krupa broni "Żony Hollywood": "Każdy sobie robi w życiu, co chce!"
Izabella ujawnia, że zależy jej na głębokim przekazie.
Trwają rozmowy z producentami. Zależy mi na tym, żeby nie było to nic próżnego - zapewnia były "króliczek" Playboya. Chciałabym połączyć przyjemne z pożytecznym, czyli przy okazji samego programu mogłabym pomagać zwierzakom. Z Joanną łączy mnie wiele rzeczy, m.in to, że obie kochamy zwierzęta. Obie jesteśmy silnymi kobietami, które nie muszą niczego udowadniać. Nasz show byłby dość kontrowersyjny, ale na pewno spodobałby się widzom.
Na pewno.