Edyta Górniak, rozpoczynając negocjacje z producentami The Voice zastrzegła podobno, że zależy jej na nieobecności Justyny Steczkowskiej. Na szczęście okazało się, że Justyna i tak nie ma na to czasu. Do programu wraca zaś, po urlopie macierzyńskim, Maria Sadowska. Edyta nawet nie próbuje ukryć radości.
Wczoraj oświadczyła publicznie, że Justyna jest złośliwą intrygantką.
Ja się staram wybierać w życiu relacje czyste - powiedziała w rozmowie z Super Expressem. Jestem przeciwnikiem intryg, bójek, staram się nie dokuczać nikomu, czasem mogę palnąć jakąś głupotę, ale raczej z natury nie jestem złośliwa i nie czerpię siły z radości, że komuś zrobię przykrość.
Steczkowska nie chciała komentować tej wypowiedzi. W jej imieniu w rozmowie z Super tabloidem wypowiada się menedżerka.
Jak słusznie zauważyła pani Maryla Rodowicz, od wydawania oświadczeń jest pani Edyta Górniak - mówi Monika Kordowicz. Moja artystka zajmuje się koncertowaniem i nagrywaniem kolejnej płyty.
To chyba Edytę zaboli. Swój ostatni, jak dotąd, album, wydała 3 lata temu. Od tamtej pory ciągle zapowiada, że lada chwila zakończy nagrywanie następnej płyty. Ostatnio aż dwie osoby wypomniały jej publicznie, że marnuje talent. Co gorsza, jedną z nich był ceniony znawca muzyki, Bogusław Kaczyński. Zobacz: Bogusław Kaczyński ostro o Górniak: "Traktuję ją jako modelkę!"