Kevin Federline odkrył, że nie jest jedynym mężczyzną w życiu zaniedbywanej przez siebie żony Britney Spears. Tym drugim jest chłopak, który od niedawna pracuje dla Britney w charakterze ochroniarza, a także... niańki Seana Prestona.
Henry pomaga młodej mamie w opiece nad Seanem, a także chroni ją przed natrętnymi paparazzi. Jego obecność poważnie jednak zachwiała domową pozycją Kevina. Z drugiej strony, ten wyrodny mąż już od dawna zasłużył sobie na to, by Britney wreszcie go zostawiła. Może więc Henry będzie dla niej dobrą motywacją. Jak donosi magazyn In Touch:
Federline’owi nie podoba się, że ten chłopak opiekuje się jego synem. Czuje jakby Britney rzucała mu wyzwanie.
A już do szewskiej pasji doprowadził go fakt, że Britney postanowiła przemeblować cały dom nie zasięgnąwszy jego zdania. Wyrzuciła za to wszystkie jego ukochane, pokryte czarną skórą meble, na rzecz dekoracji wzorowanej na latach 50.
W domu królują teraz kolory różowy i brzoskwiniowy. Kevin nie jest w stanie myśleć w takim otoczeniu i twierdzi, że wpływa to negatywnie na jego muzykę. Narzeka, że jego dom przypomina teraz „sypialnię słodkiej licealistki”.
Cóż, współczujemy Kevinowi z całego serca... Na pocieszenie dla niego przyznajmy - nie żyje mu sie chyba tak najgorzej. To jeszcze kilka zdjęć srebrnego Ferrari Britney:
A tu Kevin już sam w Ferrari: