Ben Affleck i Jennifer Garner czekali z ogłoszeniem rozwodu aż minie ich dziesiąta rocznica ślubu. Wtedy dopiero ujawnili, że ich związek się zakończył. Powodem takiej decyzji było amerykańskie prawo, które po upływie tylu lat przyznaje stronie poszkodowanej maksymalne alimenty. Zobacz: Affleck od czterech miesięcy nie mieszkał z Garner i dziećmi!
Okazuje się, że takie zachowanie ze strony gwiazdora nie było podyktowane jedynie chęcią zapewnienia rodzinie dobrobytu. Z doniesień Us Weekly wynika, że Affleck ma kłopot z uzależnieniem od hazardu i seksu…
Wszystko wskazuje na to, że Affleck nie był tak idealnym mężem, jak się zdawało. Tabloid twierdzi, że aktor miał "dziesiątki kochanek na jedną noc" i stale bywał w kasynie.
Próbowała od niego odejść już kilka razy, ale on za zawsze błagał ją, aby została. Miała dość jego kochanek i pijackich imprez. Byli już wiele razy na granicy rozstania i mu wybaczała. Tym razem miała dość. Kolejne romanse, przegrane tysiące dolarów w kasynie i ciągła nieobecność w domu. Nie chciała rozwodu ze względu na dzieci, ale dłużej nie mogła tego ciągnąć – mówi informator Us Weekly.