Joanna Krupa spędziła ostatnio kilka tygodni w Polsce. Przyjechała na castingi do jesiennej edycji Top Model. Za cały sezon producenci zapłacą jej aż pół miliona złotych, nie licząc dodatkowych kosztów takich jak zakwaterowanie w luksusowym apartamencie hotelowym, własna świta złożona ze stylistów, wizażystów i fryzjerów, ubrania od najdroższych projektantów i limuzyna z szoferem. Spełnianie zachcianek Joanny będzie TVN kosztowało dodatkowe 300 tysięcy złotych.
To jednak nie wszystko. W przerwach między nagraniami Krupa zdążyła jeszcze dorobić 50 tysięcy na chałturach. Okazuje się, że Joanna bierze po 8-10 tysięcy złotych za każde wyjście na ściankę.
Za obecność na dużych imprezach Playboya i Rafaello zainkasowała w sumie 20 tysięcy złotych - donosi Fakt. Kolejne 8 tysięcy trafiło na jej konto za przyjście na pokaz mody. Zaś dwudniowe warsztaty dla modelek, które poprowadziła, przyniosły jej 22 tysiące złotych.
I pomyśleć, że niedawno grała w tanich filmach erotycznych.