Tomasz Karolak osobiście zaangażował się w kampanię wyborczą Bronisława Komorowskiego. Założył ruch poparcia dla urzędującego prezydenta i pojawił się w programie Tomasza Lisa. Dwa miesiące później postanowił wytłumaczyć się ze swojego ataku na 19-letnią Kingę Dudę. Na miejsce zwierzeń wybrał… prawicowy tygodnik W Sieci.
Zaangażowanie polityczne aktora i dyrektora teatru skomentowała Karolina Korwin-Piotrowska. W felietonie zatytułowanym Łaska Karolaka (i innych) na pstrym koniu jeździ... wytyka mu brak prawdziwych poglądów i gotowość do zmiany opcji politycznej w zależności od tego, kto będzie u władzy.
Teraz Tomasz Karolak wyciąga rękę w geście pojednania do PiS w gazecie braci Karnowskich, na okładce i w wywiadzie. I jest cudnie – pisze Korwin-Piotrowska. Karolak głupi nie jest, wie skąd wiatr historii i sympatii politycznych oraz zmian wieje i ustawia się z wiatrem. Krytykuje kampanię Komorowskiego, w której sam brał udział, obśmiewa obietnice Tuska i uśmiecha się szeroko do Dudy i Kaczyńskiego. Ciekawe - czytamy w felietonie dziennikarki. Rozumiem, że jak wiatr zawieje inaczej, to i Kukiza poprze i partię ufoludków, czy tak?
Pewnie tak. Widać, że za pieniądze poprze i polubi każdego.