O kondycji polskich piłkarzy i ich szansach w Mundialu pisze się i mówi dużo. Niestety czasy chwały polskiej piłki są już za nami i nasza drużyna raczej nie dojdzie do finału, ale nie znaczy to, że nie mamy jej kibicować. Agnieszka Frykowska, znana szerzej jako Frytka rozochociła się do tego stopnia, że obiecała za pośrednictwem reporterów Faktu:
Wygrajcie, a zrzucę z siebie ciuszki!
Po każdej wygranej Polaków Frykowska ma się pozbywać kolejnej części garderoby, co uwieczni i opublikuje Fakt. Tymczasem pokazuje Frytkę w obcisłych sportowych ubrankach oraz w... białych kozaczkach. Bluzeczka Frytki przeznaczona do zdjęcia jako pierwsza po wygranej z Ekwadorem pozostanie na niestety miejscu. Tym bardziej martwi nas wczorajsza przerana. Jak widać, musimy jeszcze troszkę poczekać, żeby zobaczyć, jak bardzo można się poniżyć dla wątpliwego medialnego rozgłosu. Oby do nastepnego meczu.
Przypomnijmy - to nie pierwszy taki happening zorganizowany przez Frytkę i Fakt. W kwietniu gazeta ufundowała Agnieszce operację plastyczną nosa. Nie wiemy, czy nawet konsekwencje wygranej Polski w Mundialu przebiłyby to, co wtedy widzieliśmy:
11.04.2006
Frytka dostanie nowy nos
19.04.2006
Frytka: "Chcę być piękna!"
27.04.2006
Nowy nos Frytki