Małgorzata Rozenek na jesieni nie będzie miała co robić w TVN-ie. Na razie nie ma mowy o kolejnych sezonach Perfekcyjnej Pani Domu, programu, który przyniósł Małgorzacie pieniądze, popularność i całkiem nowy życiorys. Losy Piekielnego hotelu także są niepewne. Po emisji 10 odcinków stacja uznała oglądalność na poziomie 1,16 mln za niewystarczającą i zawiesiła dalszą produkcję. Podobno jeśli nawet program wróci na antenę, to na już na pewno nie z dotychczasową prowadzącą.
Rozenek była krytykowana za arogancję, chłód i stanowcze opinie na tematy, o których nie ma pojęcia. Oberwało jej się za to też od prezesa Polskiej Izby Hotelarstwa.
Program powinien robić fachowiec - zauważył w jednym z wywiadów. Pani Rozenek skończyła studia prawnicze, może powinna pójść w takim kierunku. Wtedy trudniej byłoby ją skrytykować, bo robiłaby coś, na czym się zna.
Zdaniem specjalistów od wizerunku, stopniowy upadek Małgorzaty zaczął się od czasu jej romansu z Radosławem Majdanem. Związek z byłym mężem Dody sprawił, że wiele osób przestało postrzegać ją jako kobietę z klasą. Wydaje się, że wyszło po prostu na jaw, jaka jest naprawdę. A jest kobietą, która lubi pieniądze, ubrania i lans w stylu Rabczewskiej.
Mechanizm dźwigni zadziałał w tym wypadku jednostronnie. Radek Majdan zyskał wiele - komentuje w rozmowie z magazynem Show Justyna Qunio, specjalistka od wizerunku. Zaczął być postrzegany jako ekspert, a Małgorzata wręcz przeciwnie. Wartość jej wizerunku nagle spadła. Do pewnego momentu postrzegana była jako bizneswoman, twarz jednej ze stacji telewizyjnych. Teraz najczęściej jest odbierana jako osoba towarzysząca narzeczonemu. Normą w wydaniu pani Małgorzaty stały się krótkie sukienki albo szorty połączone z wydekoltowaną górą. Wizerunek a la seksowny kociak zdecydowanie nie służy jej medialnie.
Na dodatek, jak alarmują znajomi Małgorzaty, nabrała ona przekonania, że wszystko wie najlepiej.
Małgosia chce o wszystkim sama decydować - mówi jej znajomy. Nie słucha nawet doradców, których wynajmuje. Jej wybory nie zawsze są trafione.
Przy okazji Małgorzata kilkukrotnie ostatnio pokazała, że brakuje jej dystansu do siebie. Karolina Korwin-Piotrowska dotąd wspomina, jak Rozenek, w odpowiedzi na jej uwagę o powiększaniu ust, zadzwoniła do niej z pogróżkami. Groziła jej konsekwencjami w TVN-ie.
Zresztą nie tylko Karolinę do siebie zraziła. Przez takie podejście liczba jej wrogów w TVN-ie systematycznie rośnie. Zobacz: "Super Express": "Nikt nie lubi Rozenek"...
Co ciekawe, z naszych informacji wynika, że Rozenek nie została w ogóle zaproszona na sierpniową konferencję prezentująca ramówkę stacji. Agent Małgosi bardzo starał się załatwić dla niej miejsce, ale ostatecznie nie powiodło się. Niedawno Perfekcyjna Pani czuła się największą gwiazdą stacji, teraz może nawet nie pojawić się na najważniejszej imprezie sezonu. Do prezentacji zostało jeszcze trochę czasu, a Gosia zdoła się pewnie jakoś wkręcić i pokazać, że nadal jest jedną z "twarzy TVN-u".
Trzymamy kciuki. Miejmy nadzieję, że pódzie jej lepiej niż mamie Kisio.