Wczoraj o szóstej po południu policja w brytyjskim Sussex znalazła nieprzytomnego i ciężko rannego nastolatka pod klifem nazywanym Ovingdean Gap. Chłopak w bardzo ciężkim stanie został natychmiast przewieziony do szpitala w Brighton. Tam niestety zmarł w wyniku odniesionych obrażeń.
Dziś brytyjska prasa podała, że nastolatkiem był Arthur Cave, syn znanego wokalisty, Nicka Cave’a. Policja nie wszczęła dochodzenia w sprawie śmierci nastolatka uznając, że "nie było to ani samobójstwo, ani morderstwo, ale bardzo nieszczęśliwy wypadek".
Cave i jego żona Susie Bick, jak na razie nie skomentowali tragedii. Gwiazdor razem z drugim synem, Earlem, oraz żoną natychmiast przyleciał do Brighton.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.