Mija już rok odkąd Dariusz K. wsiadł naćpany do samochodu i zabił na pasach kobietę wracającą z niedzielnej wizyty u córki. Kilka dni temu sędzia po raz kolejny odrzucił wniosek obrony o wypuszczenie oskarżonego za kaucją. Były mąż Edyty Górniak przebywa z areszcie na warszawskim Służewcu, gdzie ma dużo czasu na przemyślenia.
Przez ten czas zdążył wymyślić, że zabicie kobiety było po części winą jego byłej żony. Podczas pierwszej rozprawy sugerował także, że narkomanem został właśnie przez nią.
Odkąd Edyta nas zostawiła, robiła wszystko, by popsuć moje relacje z synem - zeznał w sądzie. Miałem początki depresji, byłem na środkach uspokajających. Noc przed wypadkiem źle spałem, bo pokłóciłem się z byłą żoną.
W odpowiedzi Górniak napisała utwór Oczyszczenie, w której rozlicza się z toksycznym mężem słowami: Tracą moc kamienie, które rzucasz we mnie - wracają.
Zobacz: Górniak napisała piosenkę o Dariuszu K.? "Od miecza ginie ten, kto wciąż odnosi go i walczy"...
Jak donosi tygodnik Na żywo, Dariusz także rozpoczął prace nad swoim "oczyszczeniem"...
W areszcie ma dużo wolnego czasu i postanowił spożytkować go na pisanie książki - informuje tabloid. Jak zdradza nasz informator, Darek spisuje już swoje wspomnienia. Mają być jego własnym oczyszczeniem i formą rozliczenia się z przeszłością. Na razie nie wiadomo, kiedy książka się ukaże. Można być jednak pewnym, że muzyk, odsiadując zbliżający się wyrok, sporo na niej zarobi i wbije byłej żonie kolejną szpilę.
Kupilibyście jego książkę?