Trzy dni temu Michał Witkowski ogłosił, że jego ostatnie kompromitujące wystąpienia na ściankach i imprezach były jedynie pretekstem do zbierania materiałów do kolejnej książki. Wyznanie byłego celebryty, który od czasów pozowania w kapeluszu z emblematem SS nie może znaleźć miejsca w show biznesie nikogo nie zaskoczyło. Michał stwierdził, że nie zrezygnuje z bywania "na salonach", chce je jedynie obnażyć. Przypomnijmy: Witkowski ogłasza: "To był artystyczny happening!"
Na razie jednak Witkowski znalazł się chyba w tarapatach finansowych, bo na Facebooku... zorganizował wyprzedaż swoich najsłynniejszych stylizacji, w których przez ostatnie miesiące brylował na ściankach. Ceny są niezwykle promocyjne, ale mimo to na ubrania po byłym pisarzu i celebrycie brakuje chętnych.
Różowy garniak od Kamila Sobczyka. Tylko Warszawa, bo trzeba przymierzyć. 700 z 2 tysięcy. Czajnik gratis - zachęca Witkowski.
Pisarz postanowił sprzedać także swojego różowego Prosiaka, z którym pojawiał się na ściankach. Niestety, na razie nie znalazł dla niego nowego właściciela.
Myślicie, że wróci jeszcze do show biznesu?