Od kilku dni głośno było o historii 2,5-letniego Kajtka Lipowicza, chłopca cierpiącego na rzadkie schorzenie skóry. Epidermolysis bullosa (EB), czyli pęcherzowe oddzielanie się naskórka powodowało u chłopca niewyobrażalne cierpienia. Codziennie na jego ciele, a nawet przełyku i gałkach ocznych pojawiały się pęcherze, które boleśnie pękały a skóra odpadała przy najlżejszym dotyku. Niektóre rany były tak głębokie, że nie mogły się zagoić.
Rodzice Kajtka leczyli go doraźnie specjalnymi plastrami, ale wkrótce przestały one wystarczać. Dochodziło do sytuacji, w których skóra chłopca odpadała razem z nimi.
To tak, jakby ktoś przez cały dzień polewał całe ciało wrzątkiem i wlewał go także do środka organizmu - wyjaśniała mama chłopca.
Jedynym ratunkiem był przeszczep szpiku i komórek macierzystych - zabieg wykonywany w Stanach Zjednoczonych, który kosztuje aż 6 milionów złotych. Rodzice postanowili zwrócić się o pomoc do fundacji Zdążyć z Pomocą, która na swojej stronie internetowej siepomaga.pl uruchomiła specjalną zakładkę dedykowaną Kajtkowi.
Początkowo zakładano, że zbiórka potrwa rok. Uruchomiono ją dokładnie tydzień temu. Dzisiaj okazało się, że... udało się zebrać wszystkie potrzebne pieniądze. Na konto Kajtka wpłynęło już ponad 7 milionów złotych. Oznacza to, że chłopiec będzie mógł zostać poddany terapii.
Kajtkowi można pomagać na stronie: www.siepomaga.pl/kajtek oraz dokonując wpłat pod adresem:
Bank BPH: 65 1060 0076 0000 3380 0013 1425
Tytułem: 2711 Kajetan Lipowicz
Odbiorca: Fundacja Siepomaga