Rodzinne uprawianie sportu nie jest żadną niezwykłością: coraz częściej zdarza się, że w zawodach sportowych startują małżeństwa i rodzice z małymi dziećmi. W Wielkiej Brytanii żyje jednak para, która tańczy razem na rurze. Na dodatek tworzą ją... ojciec i córka.
50-letni Dave Roberts od trzech lat trenuje pole dance, bo tak brzmi oficjalna nazwa sportu. Razem z nim trenuje jego 24-letnia córka, Hazel. Para odniosła już pierwsze sukcesy: dostała się do finału mistrzostw Wielkiej Brytanii. Dave przyznaje, że na początku miał pewne obawy co do treningów:
Myślałem, że będziemy wyglądać bardzo dziwnie, ale szybko przekonałem się, że to przede wszystkim dobra zabawa - wyjaśnia. Obydwoje świetnie się bawimy i pokazujemy innym, że można mieć różne pasje. Jesteśmy bliską rodziną, więc nie mamy problemów z bliskością.
Co ciekawe, to Dave zaczął tańczyć jako pierwszy, bo zainspirował się występem akrobatki w show Got To Dance. Potem na odpowiednie lekcje zaczęła chodzić jego córka i wpadli na pomysł, żeby występować razem.
Hazel była na początku trochę zszokowana - przyznaje jej ojciec. Nie dbam o to, co myślą ludzie. Mam 50 lat, ciągle mogę trenować i rozwijać swoją kondycję tak, jak jeszcze nigdy tego nie robiłem. Więcej ojców powinno tego spróbować!