Honorata Skarbek nie przeprowadziła się jeszcze do nowego domu nad Zalewem Zegrzyńskim i nadal mieszka w apartamencie w centrum Warszawy. Niestety, ostatnio włamał się do niego wyjątkowo bezczelny złodziej. Włamywacz nie zadał sobie nawet trudu, by poczekać aż piosenkarka wyjdzie z domu. Jak donosi Fakt, plądrował jej mieszkanie podczas gdy Skarbek, niczego nie podejrzewając, spała w sąsiednim pokoju.
Piosenkarkę okradziono w nocy z piątku na sobotę - informuje Fakt. Złodziej cicho włamał się do jej mieszkania w centrum Warszawy. Ukradł m.in. sprzęt elektroniczny wart ok. 10 tys. złotych. Przerażona od razu zgłosiła sprawę na policję, która jednak z uwagi na dobro śledztwa nie chce ujawniać szczegółów. Tak czy inaczej, rozpoczęły się już poszukiwania sprawcy, a bardzo pomocny w jego znalezieniu może okazać się osiedlowy monitoring.
To musiało być dla niej traumatyczne przeżycie. W rozmowie z tabloidem Skarbek zapewnia o swoim zaufaniu do policji.
Potwierdzam, że zostałam okradziona. Policja już się tym zajęła i mam nadzieję, że sprawca zostanie szybko znaleziony i poniesie konsekwencje - mówi Honorata.