W ostatnich kilku tygodniach głośno było o samobójstwie 14-letniego Dominika Szymańskiego z Bieżunia. Chłopiec powiesił się na sznurowadłach, bo rówieśnicy naśmiewali się z jego wyglądu, a nauczyciele nie reagowali. Po jego śmierci na Facebooku zaczęły mnożyć się profile, na których szydzono z Dominika i wyzywano od "pedziów". Na forach internetowych i pod artykułami na jego temat znaleźć można było setki obrzydliwych komentarzy, napisanych najczęściej według jednego szablonu. To samo działo się po śmierci blogerki modowej, Maddinki. Zobacz: Ludzie NADAL SZYDZĄ z 14-letniego samobójcy z Bieżunia...
Już wtedy wielu internautów wskazywało, że może to być zorgaznizowane działanie "trolli", znajdujących trudną do zrozumienia i wytłumaczenia radość w szkalowaniu osób zmarłych. Podobna sytuacja miała miejsce po tragicznej śmierci 10-letniego syna Filipa Chajzera, Maksa. Tym razem jednak udało się znaleźć źródło tych okropnych komentarzy - jest nim forum Karachan, czyli polska wersja słynnego 4chana.
Ta dość prymitywna w swojej formie lista dyskusyjna jest w pewnych kręgach wręcz kultowa. Nie można się tam zarejestrować, wszyscy są "anonimowi", a wpisy znikają po kilkunastu godzinach. Tam właśnie zrodził się pomysł na atakowanie najpierw 14-latka, który odebrał sobie życie, później blogerki, która zmarła po ciężkiej chorobie, a teraz 10-letniego syna dziennikarza, który zginął w tragicznym wypadku samochodowym.
To co, szkalujemy? - pisali użytkownicy. Ziejmy nienawiścią! To ma potencjał, takiej okazji nie możemy zmarnować.
W planach było także założenie "hejterskiego" profilu o śmierci Maksymiliana.
Anony dawać fanpage Maksymilian Chajzer dobrze że zdechł i nakręcamy spiralę nienawiści, szkalujemy i odpalamy najcięższą artylerię, niech media zahuczą, a Chajzera zapiecze dupsko.
Trudno to nawet skomentować. Szydzenie ze śmierci dziecka pod anonimowym nickiem w sieci to naprawdę coś, czym warto się pochwalić.