Natasza Urbańska na wieść o tym, że w nowym serialu Jedynki Bodo pojawi się postać Poli Negri, była przekonana, że producenci zadzwonią właśnie do niej. Natasza od czterech lat wciela się w wielką gwiazdę niemego kina w spektaklu swojego męża - Polita. Wprawdzie nikt z produkcji serialu biograficznego o Eugeniuszu Bodo nie rozmawiał z nią o kontrakcie, ale była pewna, że w końcu sobie o niej przypomną.
Tymczasem producenci zaproponowali rolę nie jej, ale innej partnerce znanego reżysera, Edycie Herbuś. Jak donosi Fakt, Urbańska bardzo to przeżyła.
Natasza jest wściekła - ujawnia informator tabloidu. Była tak pewna swego, że gdy usłyszała, że Herbuś zagra Negri, stwierdziła, że skradziono jej rolę. Według niej Edyta położy tę postać.
Myślicie, że będzie aż tak źle?
Porównajcie je obie w tej roli: