Trwa ładowanie...
Przejdź na

Małżeństwo adoptowało 4 dzieci przyjaciółki zmarłej na raka (ZDJĘCIA)

124
Podziel się:

"10 lat temu nie pomyślałbym, że tak będzie wyglądało moje życie. Jeśli coś ci się przytrafi, zaakceptuj to i zrób wszystko jak najlepiej".

Małżeństwo adoptowało 4 dzieci przyjaciółki zmarłej na raka (ZDJĘCIA)

Niewiele byłoby chyba gotowych zachować się w taki sposób, jak to młode małżeństwo z przedmieść Nowego Jorku. Laura i Rico Ruffino adoptowali czwórkę dzieci swojej przyjaciółki, która zmarła na raka. Teraz wychowują szóstkę.

Elizabeth Diamond, nowojorska pisarka i artystka zmarła na raka mózgu w kwietniu tego roku. Była rozwiedziona, więc czwórka jej córek została właściwie bez opieki. Dziewczynkami zaopiekowała się jej przyjaciółka, która razem z mężem miała już dwie córki.

10 lat temu nie pomyślałbym, że tak będzie wyglądało moje życie. Jeśli coś ci się przytrafi, zaakceptuj to i zrób wszystko jak najlepiej - mówi Rico, głowa powiększonej rodziny.

Kiedy o tym wszystkim myślę, wciąż trudno mi w to uwierzyć i chociaż dla niektórych to szokujące, dla nas to normalne, codzienne życie - dodaje Laura.

Małżeństwo mieszka na przedmieściach Nowego Jorku. Mieszkańcy Buffalo postanowili pomóc im w wychowaniu dziewczynek i zorganizowali kiermasz, podczas którego zbierali dla nich pieniądze. Niektórzy sąsiedzi przynieśli też konkretne przedmioty: większy stół, lodówkę i pościel dla ich "nowych" córek. Zbiórka pieniędzy odbywa się też przez Internet. Na razie zebrano 6 z zakładacnych 20 tysięcy dolarów.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(124)
WYRÓŻNIONE
mk
9 lat temu
Brawo! To o takich ludziach powinno się pisać, a nie o Waśniewskiej czy innych patolach
gość
9 lat temu
Piękny gest, wspaniali ludzie.
gość
9 lat temu
o to jest przyjaźń !! i to jest gest !! oby więcej takich ludzi !!
im
9 lat temu
więcej takich ludzi...
Gość
9 lat temu
piękna sprawa!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (124)
kamil
9 lat temu
ebek evskdr evfzkcfg. bbdjn. fbnjfvdf. f cgnnfcxbt bjngnngfgjv.vghkfdgbvgbffguvcfgbggvfxcn gvfvbnklgdvnhfnbnngvvgnhbbvxdfnvgg bbcbgfcfgbgjnkifdvgyvddrhgdfvntdx bvgbhdnklbg uhhngxfybbhhbjsouwijshyawbhskkajgbhxnka
jasio
9 lat temu
W Polsce byłoby to niemożliwe!!! Najpierw musieliby przejść kursy wychowawców dzieci, potem wielomiesięczne sprawy sądowe, badania, dochodzenia, sprawdzania stanu psychicznego, majątkowego, itd... A dzieci - oczywiście - do domu dziecka na min. pół roku!!! Nie ma to jak żyć w Polsce!!!
gość
9 lat temu
To co, że była rozwiedziona? Wtedy mąż przestał być tatą?!
Gość
9 lat temu
Szkoda że nikt nie pisze o takich rodzinach w Polsce.
gość
9 lat temu
A wzięty katolik powiedział mi ze on się modli za dzieci osierocone kiedy powiedziałam mu ze wspieram adopcje.
gość
9 lat temu
SZACUN !!!!!!!
gość
9 lat temu
wspaniali ludzie, wielki szacun
gość
9 lat temu
Bóg i dobro istnieje
gość
9 lat temu
no niby pieknie ale trzeba mieć kasę żeby zaopiekować się czyimś dzieckiem, jak rodzina gdzie obydwoje rodzice pracują za 2000 zł ma wychować sześcioro dzieci?
Gość
9 lat temu
Piekne..widac ze ich przyjazn byla prawdziwa.. Szkoda ze tak malo jest prawdziwych przyjaciol :(
gość
9 lat temu
tez bym tak zrobila...
TeresaN
9 lat temu
A co z ojcem dziewczynek? To, że była rozwiedziona nie znaczy, że dzieci nie mają ojca.
gość
9 lat temu
Znam podobny przypadek. Koleżanka z pracy zaopiekowała się dzieckiem zmarłej przyjaciółki. Teraz ma dwóch synów. Obaj są już dorośli. I to była prawdziwa przyjaźń.
Gość
9 lat temu
Brawo
...
Następna strona