Dopiero co wyjaśnialiśmy, że Doda założyła jednak majtki na rozdanie Telekamer. W tej sprawie napisały do nas setki czytelników. Faktycznie - patrząc pod pewnym kątem trudno było dostrzec bieliznę Doroty. Udało nam się jednak zdobyć dowód, że miała ją na sobie ( ZOBACZ!).
Mimo to inne media postanowiły podchwycić temat i napisać, że Doda nie miała na sobie bielizny. Rozzłościło to ją i jej menedżerkę Maję, która grozi Super Expressowi sądem:
Jeżeli ktokolwiek myśli, że może bezkarnie i tendencyjnie oszukiwać ludzi, a tym samym fanów naszej artystki, zamieszczając na łamach swojej gazety przerobione z pełną premedytacją w photoshop-ie zdjęcie Dody, to niestety - mamy dla niego złą wiadomość - skończyła się nasza cierpliwość dla burackich, naciąganych i nafaszerowanych kłamstwami artykułów... jak ten, który wczoraj ukazał się w SE - czytamy na stronie Dody. Odradzamy korzystania z komputerowych przeróbek i wymazywania bielizny, bo ludzie mogą mieć dość waszych maniakalno - zboczonych wypocin.
I ... zastanówcie się trzy razy, zanim po raz e-nty zadzwonicie do managementu w celu "poprawy stosunków" czy też "ugaszenia pożaru", bo prędzej wam się tyłki spalą niż usiądziecie z nami przy jednym stole, no chyba, że ... w sądzie, bo tak właśnie zakończymy tę sprawę!!!
Czy Super Express naprawdę wymazał majtki w Photoshopie? Całkiem niepotrzebnie - naszym zdaniem to zdjęcie jest fajne nawet z majtkami: