Johnny Depp rozstając się z Vanessą Paradis zostawił jej aż 150 milionów i wart fortunę dom we Francji. Zdrada partnerki po 14 latach związku sporo go kosztowała. Oddał matce swoich dzieci także apartament w Nowym Jorku. Na znacznie młodszą żonę także nie szczędzi wydatków. W prezencie ślubnym kupił jej własną wyspę, a niedawno wynajął dla niej na rok zamek na południu Francji za 26 milionów. Do tego doszły właśnie koszta rozprawy sądowej w Australii, gdzie Amber nielegalnie wwiozła dwa psy. Zobacz: Żonie Johnny'ego Deppa grozi... 10 LAT WIĘZIENIA?! "Przemyciła" psy do Australii!
Znajomi aktora twierdzą, że jego ostatnio mało udane filmy i często krytykowane role to efekt gigantycznych rachunków, jakie płaci za luksusowe życie z Amber. Gwiazdor właśnie kręci kolejną część Piratów z Karaibów i ma zapełniony grafik na najbliższe dwa lata.
Zapłacił Vanessie 150 milionów. Zostawił jej majątek, aby nie komentowała ich ostatnich wspólnych miesięcy. Były dla niej bardzo trudne, a on zachował się jak bydlę – twierdzi informator magazynu People. Amber przywykła także do tego, że jest rozpieszczana. Johnny musi grać w filmach, aby na nią zarobić.
Według wyliczeń gazety wynika, że Depp za samo utrzymanie wyspy, która podarował żonie kosztuje milion dolarów rocznie. Do tego miesięcznie Heard wydaje niemal 25 tysięcy dolarów na ubrania i kosmetyki.