Piotr Adamczyk i Weronika Rosati nie są parą już od kilku tygodni. Aktorka poświęciła tej miłości kilka gorzkich słów w Vivie. Wyznała, że nadal uważa się za "młodą dziewczynę, która cały czas jest jeszcze na drodze walki o to, żeby sobie fajnie życie poukładać". Wyznała też, że miłość Piotra nie przetrwała jej 5 operacji.
Zobacz: Rosati: "Przez ostatnie półtora roku musiałam przejść 5 operacji. MÓJ ZWIĄZEK TEGO NIE PRZETRWAŁ"
Podobno doszła do wniosku, że Piotr niewystarczająco wspiera jej zawodowe ambicje i za bardzo naciska na na wspólne dziecko. A w życiu Rosati nie ma na razie na nie miejsca.
Jak ujawniają znajomi Adamczyka, żal jest obustronny. Również Piotr uważa, że na tym związku ucierpiała jego kariera.
Powiedział ponoć Weronice, że związek z nią kosztuje go poważne zachwianie kariery - zdradza kolega aktora w rozmowie z Faktem. Kiedyś dostawał multum ofert i wybierał tylko te interesujące. Teraz ponoć telefon nie dzwoni już tak często jak kiedyś, więc musi brać wszystko jak leci.
Brzmi bardzo romantycznie.
Podobno kłopoty aktora zaczęły się właśnie od operacji i rekonwalescencji Weroniki po spowodowanym przez Adamczyka wypadku samochodowym pod Zamościem.
Nie chciał wtedy brać za dużo pracy, żeby nie frustrować Weroniki, która nie mogła rozwijać się zawodowo - wyjaśnia znajomy Piotra. Uważa, że ludzie nie widzą w nim aktora, tylko bohatera romansów.
Swoją drogą ładnie, że jej to wszystko wypomniał na pożegnanie.
Weronika, nie przejmuj się. I tak bardziej pasował do Magdy Gessler.
Przypomnijmy: Dlaczego Adamczyk WSTYDZI SIĘ ROMANSU z Gessler? :)