Wczoraj pisaliśmy o niesmacznym żarcie, którego ofiarą padł juror You Can Dance. Okazało się, że mail, który trafił do nas, był prawdziwy, ale dotyczył zupełnie innej osoby - znanego w środowisku gejowskim blogera - również Michała Piroga. Zaskakujące, że dwóch homoseksualistów będących w tym samym wieku, dokładnie tak samo się nazywało.
Tragiczny los Michała Piroga obrazuje to, jakie ciśnienie wytwarza społeczeństwo wokół osób o orientacji homoseksualnej. W tej sytuacji narzuca się jedno - otwartość Tomasza Raczka, Jacka Poniedziałka i (tego medialnego TVN-owskiego) Michała Piroga jest heroiczna. Gdyby więcej osób z showbiznesu zadeklarowało się otwarcie jako homoseksualiści, innym byłoby prościej.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.