_
_
Kayah i Pako Sarr rozstali się pół roku temu. Zdaniem bliskich piosenkarki była to dobra decyzja. Podobno senegalski muzyk ma kłopoty z dochowaniem wierności i za bardzo lubi imprezować na mieście. Po sześciu miesiącach Kayah zatęskniła jednak za Sarrem i pozwoliła mu znów wprowadzić się do jej luksusowej willi pod Warszawą. Tym razem postawiła jednak warunki.
Kayah postawiła sprawę jasno. Jeśli Pako chce odzyskać jej serce, musi spełnić następujące warunki: odbierać od niej telefony, gdy jest w mieście i w ogóle ograniczyć nocne wyjścia z kolegami - ujawnia w Fakcie znajomy piosenkarki. Gdy pomieszkują u siebie, nie ma mowy o powrotach późniejszych niż po północy. Z drugiej strony, on ma być na każde jej zawołanie i nie może czynić jej wyrzutów, gdy to ona będzie chciała sobie gdzieś wyjść bez niego.
Podobno Pako jest bardzo zmotywowany, by odzyskać uczucia piosenkarki. Ona zaś nie do końca podziela jego entuzjazm. Poprzedni etap ich
związku nauczył ją ostrożności.
Kayah na nic się nie nastawia - przyznaje informator tabloidu. Chce zobaczyć, co z tego wyjdzie.
_
_