Wymarzone wakacje w Egipcie dobiegły końca. Przemek Saleta planował je od dwóch lat - przez tak długi czas wyjazd z córką na wakacje był niemożliwy, ponieważ Nicole ciągle musiała być w pobliżu stacji dializ. Dopiero po przeszczepie pobranej od ojca nerki, nie jest już uzależniona od zabiegów.
Nie zanurzyłem stopy ani w morzu ani w basenie - mówi Super Expressowi. Leniłem się całymi dniami. Czytałem książki, dużo leżałem, łapałem słońce, ale przede wszystkim napawałem się spokojem.
Spokój był dla boksera tak cenny, że nie zakłócił go nawet żadną wycieczką. W przeciwieństwie do towarzyszących mu pań (byłej i obecnej Ewy), które nurkowały i jeździły na wielbładach.
Nicole była bardzo szczęśliwa - opowiada Saleta. Raz zebrała się na odwagę i sama zanurkowała w morzu. Najważniejsze jest dla mnie to, że cały czas byliśmy razem. Wieczory spędzaliśmy w naszej ulubionej restauracji, gdzie zajadaliśmy się owocami morza.