Justyna Steczkowska, pozwalając synowi na medialną karierę, liczyła chyba, że będzie rozsądniejszy. Okazało się jednak, że nastolatek za szybko polubił popularność. Żeby fani nie stracili zainteresowania jego wpisami, zamieszczał coraz bardziej ryzykowne opinie. Niedawno na jego profilu ukazała się pogróżka "zgwałcę ci dom, spalę ci matkę".
Leon odpowiadając na pytania "fanów" askrytykował też Edytę Górniak, która jego zdaniem nie zasługuje na miano diwy, w przeciwieństwie do jego matki. Młody Myszkowski zamieścił także odnoszącą się do Edyty uwagę, że "ludzi mało inteligentnych nie stać na oryginalność".
Rozzłościł tym swoją mamę, bo w ten sposób wyszło na jaw, co naprawdę mówi się o Edycie w jej domu.
Justyna urządziła mu porządną awanturę - ujawnia znajomy piosenkarki w rozmowie z Faktem. Dotychczas kończyło się na reprymendach, ale teraz chciała, by poczuł konsekwencje swoich czynów. Ograniczyła mu dostęp do internetu i zabrała kieszonkowe.
Myślicie, że to pomoże?