_
_
Trzy tygodnie temu prezentera TVN i jego rodzinę spotkała niewyobrażalna tragedia. W wypadku samochodowym zginął 10-letni syn Filipa Chajzera. Policja nadal bada okoliczności wypadku. Chajzer w tym czasie przebywał w USA. Na wieść o tragedii wrócił do Polski pierwszym samolotem. Od tamtej pory, jak ujawnił jego ojciec, funkcjonuje dzięki silnym lekom uspokajającym.
Na razie nie wspomina o powrocie do pracy. Dyrektor programowy TVN Edward Miszczak obiecuje, że Filip nie musi się spieszyć z decyzją, co robić dalej.
To jest trudny temat - komentuje w rozmowie z Super Expressem. Zostawiamy to Filipowi. Nie możemy go w tej sprawie poganiać. Przeżywa dramatyczne historie. Jest za wcześnie, by o tym mówić.
Biorąc pod uwagę, że praca Chajzera z Dzień Dobry TVN polegała na tworzeniu prześmiewczych filmików o lekkiej tematyce, nie wydaje się prawdopodobne, żeby w obecnym nastroju mógł wrócić do takiej pracy.
Dyrektor zdaje sobie sprawę z tego, że Filip jest w kiepskim stanie psychicznym - potwierdza informator tabloidu. Potrzebuje czasu, by dojść do siebie.
_
_
__