Od kilku dni głośno jest o 60-letniej aktorce, która, podobno za sprawą "cudu", urodziła bliźniaki, a teraz nie ma ich za co utrzymać.
Jak ustalił Super Express, chodzi o Barbarę S., znaną z epizodycznych ról w Klanie i Ranczu. Aktorka dostaje 1055 złotych emerytury, która nie wystarcza na utrzymanie jej, dwójki dzieci i schorowanej matki. We czwórkę mieszkają w 37-metrowym mieszkaniu.
W pomoc dla najstarszej matki w Polsce zaangażował się prezes Związku Artystów Scen Polskich, Olgierd Łukaszewicz.
Nie stało się to na skutek działań in vitro, jak to niedawno miało miejsce w Niemczech, lecz w sposób naturalny, po przejściu kuracji hormonalnej. Jej przypadek to fenomen biologiczny - zapewnia aktor na swoim blogu. Jest prawdopodobnie najstarszą pierworódką w Polsce.
Barbara S. nie wyjaśnia dokładnie jak to się stało ani kto jest ojcem dzieci.
Całe życie chciałam mieć dzieci, chciałam mieć dużą rodzinę. Wielka radość - wyznała w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną. Następnego dnia usiadłam i pomyślałam: co by było, gdybym nie była w ciąży, jak potoczyłoby się moje życie, w jakim kierunku, jakie to by było smutne, bezcelowe życie. Ja już miałam cel. Dzieci! Wiedziałam, że to bliźnięta, wiedziałam, że duży trud donoszenia i wychowania. Ale wtedy myślałam, że to wielki dar. Teraz już wiem, po miesiącach od urodzenia, że nigdy bym z tego daru nie zrezygnowała. Świetnie się czułam w ciąży.
Lekarze jednak nie maja wątpliwości: to nie żaden cud tylko zapłodnienie in vitro.
W tym wieku już dawno musiało nastąpić wygaśnięcie jajników - komentuje prof. Leszek Pawelczyk, szef Kliniki Niepłodności i Endokrynologii Rozrodu szpitala UM w Poznaniu.
Tę diagnozę potwierdza szef Kliniki Ginekologii Szpitala Bielańskiego, prof. Romuald Dębski. Jego zdaniem bliźniaki nie są nawet genetycznie spokrewnione z kobietą, która je urodziła.
Nie da się, nie ma możliwości, bo nie można uzyskać własnych komórek jajowych. Trzeba użyć komórki jajowej dawczyni i plemnika dawcy, ale nie powinno się tego robić ze względu na wiek pacjentki - ostrzega w tabloidzie.
Czy aktorka naprawdę pomyślała o dzieciach, które w szkole podstawowej będą miały 70-letnią mamę? Czy będą miały tatę?