We francuskim tabloidzie Oops! miesiąc temu zaczęły ukazywać się artykuły na temat romansu Leonardo DiCaprio z Rihanną. Faktycznie aktora i piosenkarkę coś łączyło. Razem bawili się na festiwalach muzycznych i pływali na jachcie. Redakcja gazety poszła jednak znacznie dalej w spekulacjach. Ich zdaniem związek skończył się dlatego, że Barbadoska zaszła w ciążę, a DiCaprio... nie chciał uznać "dziecka mieszańca".
Tabloid oskarżył aktora, że zawsze wybiera modelki o "aryjskim typie urody" i ukrywa, że jest rasistą. Romans z Rihanną miał być tajemnicą, gdyż Leonardo wstydził się, że "uprawia seks z ciemnoskórą dziewczyną". Na koniec tabloid ogłosił, że gwiazdor nie będzie płacił alimentów i wyrzekł się dziecka. Ostatecznie ukazała się okładka z DiCaprio, na której widniał tytuł: To zboczeniec i rasista.
Tego było już trochę za wiele. W odpowiedzi DiCaprio pozwał magazyn do sądu i wygrał. Udowodnił, że "miał kochanki o różnym kolorze skóry, o których media nigdy się nie dowiedziały". Wykazał także, że wspiera organizacje pomagające ciemnoskórym dzieciom wyjść z biedy. Ostatecznie tabloid będzie musiał zapłacić mu niemal 900 tysięcy dolarów odszkodowania i wydrukować artykuł z przeprosinami.
Frederic Truskolaski, redaktor naczelny pisma, przyznał, że spodziewał się takiej reakcji aktora i podejrzewał, że plotki o ciąży Barbadoski mogą nie być prawdziwe.