Na samym początku czerwca Kim Kardashian i Kanye West ogłosili, że będą mieli drugie dziecko. Stało się to jednak tuż po tym, jak rozważali w mediach wynajęcie surogatki.
Sceptyczni fani analizowali i komentowali kolejne zdjęcia Kim zauważając, że wciąż zmienia się kształt jej ciała. Niektórzy zarzucali jej wypychanie sobie brzucha poduszkami, jak zrobiła to Beyonce.
Celebrytka wykorzystała te plotki jako pretekst do tego, żeby pokazać rozbierane zdjęcie z brzuchem. Chwali się, że nie użyła na nim żadnego filtra ani nie poprawiała go w Photoshopie. Dodała do niego obszerny komentarz, w którym "dementuje plotki".
Najpierw twierdzili, że jestem za chuda, więc pewnie udaję ciążę. Teraz mówią, że jestem za gruba, więc pewnie muszę udawać... Pukam się w czoło! - napisała Kim. W niektóre dni jestem fotografowana zanim coś zjem i wyglądam na mniejszą, w inne kiedy właśnie coś zjadłam i jestem większa. To po prostu część procesu.
Myślę, że znacie mnie na tyle dobrze, że wiecie, że udokumentowałabym całą historię gdybym miała surogatkę. Ciało każdego z nas jest inne, każda ciąża wygląda zupełnie inaczej! Nauczyłam się kochać moje ciało na każdym etapie! Niebawem utyję jeszcze bardziej i to też jest piękne!
Ciąża jest błogosławieństwem. Z tego, co wiem, mam ogromne szczęście, że nie mam stanu przedrzucawkowego. Dzięki temu tym razem nie mam problemów z opuchlizną! Co więcej mówi się, że bycie w ciąży z chłopcem jest inne niż z dziewczynką!
Cokolwiek by się stało, jestem wdzięczna Bogu za ten cud. Nie ważne, jakie rozsiewacie o mnie pogłoski czy komentarze, tym razem naprawdę mało mnie obchodzą!