Agnieszka "F." Frykowska wyznała wczoraj w TV4, że jest "przy nadziei". To oczywiście tania prowokacja, nikt nie mógłby być na tyle nierozważny.
Pomyślcie - chcielibyście mieć dziecko z kobietą, która porównuje się publicznie do "portowej prostytutki", nie wie, kto jest premierem Polski i grozi ludziom śmiercią?
Przypomnijmy "kultowe" nagranie:
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.