Związkowi Mandaryny z młodszym o trzy lata nauczycielem WF-u niemal nikt nie dawał większych szans. Mówiono, że Michal Szatkowski wykorzystuje Martę do tego, by wyrwać się z Oleśnicy, że cały ten romans to sposób na odreagowanie przez Martę traumy związku z Wiśniewskim. Tymczasem sielanka trwa, Szatkowski porzucił rodzinne miasto i przeprowadził się do Warszawy, do wynajmowanego wraz z Martą mieszkania.
Jest nam wspaniale - wyznaje Twojemu Imperium. Dzięki temu, że zamieszkałem z Martą i jej dziećmi, spędzamy razem mnóstwo czasu. Codziennie jemy wspólne śniadanie, potem zawozimy maluchy do przedszkola i sami jedziemy do pracy. Naprawdę nie żałuję wyprowadzki z Oleśnicy. Przecież zrobiłem to z miłości do Marty. Jak więc mógłbym tego żałować?
Żyjemy teraz jak prawdziwa, kochająca się rodzina. Bardzo dobrze poznałem już Xaviera i Fabienne i myślę, że świetnie się dogadujemy. Jestem dla nich niemal jak ojciec. Tak mnie traktują. I dlatego z Martą coraz poważniej myślimy o legalizacji naszego związku.
Czy Michał Wiśniewski nie będzie zazdrosny o swoje dzieci? Przypomnijmy - niedawno groził Szatkowskiemu na łamach prasy, że " jeśli podniesie rękę na dzieci to mu ją utnie ".