Angelina Jolie i Brad Pitt wraz z trójką dzieci wrócili w ten weekend do swojej posiadłości w Malibu. Para, która podobno miała wcześniej jeszcze odwiedzić Francję zmieniła plany i przyleciała bezpośrednio do USA.
Wszystko dlatego, że na początku lipca Brad rozpoczyna kręcenie zdjęć do filmu Ocean’s Thirteen. Angelina miała natomiast oświadczyć, że na razie odłożyła na bok swoje plany zawodowe by więcej czasu spędzić w domu ze swoją nowonarodzoną córeczką. Jak donosi TMZ:
Przez cały tydzień w willi wartej 9 milionów dolarów w Malibu trwały intensywne prace przygotowawcze. Robotnicy kończą zakładanie super nowoczesnego systemu bezpieczeństwa, który obejmuje także mnóstwo kamer obserwujących niemal każdy zakątek rezydencji i ogrodu.
Amerykańska prasa odnotowała także, że 7 czerwca wielka biała ciężarówka podjechała pod bramę domu słynnej pary i dostarczyła "ogromne ilości żywności". Wcześniej ekipa remontowa pracowała bez wytchnienia przez 24 godziny na dobę, aby dom był gotowy na przybycie gwiazdorskiej rodziny. Czego się nie robi dla dzieci...