Edyta Olszówka spieszyła się, by dotrzeć na nagranie Dzień Dobry TVN, w którym miała być gościem. Próbując zaparkować swoje mini w miejscu, które okazało się zbyt ciasne, wjechała w stojącego obok poloneza.
Natychmiast podbiegł do niej jego właściciel - pisze Fakt. Chociaż od razu widać było, że oba auta nadają się do lakiernika to ani Edyta ani pechowy kierowca zarysowanego przez nią samochodu, nie wezwali policji. Aktorka postanowiła załatwić sprawę po swojemu. Czas naglił, więc nie wdawała się w zbędne dyskusje i najzwyczajniej w świecie wręczyła właścicielowi poloneza odszkodowanie w postaci kilku banknotów.
Na zdjęciu widać, jak daje mu 20 złotych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.