Ostatnio głośno jest o 60-letniej Barbarze Sienkiewicz, matce 9-miesięcznych bliźniaków. Kobieta zapewnia, że zaszła w ciążę drogą naturalną, chociaż lekarze wykluczają taką możliwość. Specjaliści z dziedziny ginekologii i położnictwa twierdzą nawet, że 60-latka nie może być spokrewniona z dziećmi, które urodziła. W jej wieku nie ma bowiem możliwości pobrania zdolnej do zapłodnienia komórki jajowej.
Sienkiewicz obecnie ubiega się o zasiłek macierzyński, który jej formalnie nie przysługuje, ponieważ jest już emerytką. W rozmowie z Faktem zapewnia, że ma wystarczająco dużo siły, by wychować dzieci, i "nie utożsamia się ze swoim wiekiem":
_**Nigdy wcześniej nie planowałam dzieci**_ - wyjaśnia w tabloidzie. W moim przypadku zadecydowała biologia. A ciało było na tyle sprawne, że udźwignęło temat ciąży bliźniaczej bez żadnych powikłań. Zresztą pani ginekolog w szpitalu powiedziała, że skoro donosiłam ciążę do końca, to też bym wykarmiła dzieci. Z tym że mój lekarz prowadzący nakazał, bym absolutnie nie karmiła. Ja się nie utożsamiam ze swoim wiekiem. Internista, który mnie prowadził przez wiele lat, niestety już nieżyjący, powiedział, że mój organizm jest młody biologicznie. Czuję się zdrowa biologicznie i młoda psychicznie.