Małgorzata Rozenek wiązała wielkie nadzieje z zakupionym specjalnie dla niej Piekielnym hotelem. Niestety, widzowie nie zaakceptowali jej jako prowadzącej. Zyskała opinię przemądrzałej, aroganckiej i niesympatycznej. Była też krytykowana za wypowiadanie się na tematy, na których się nie zna. Program został więc zawieszony już po pierwszym sezonie. W TVN-ie plotkuje się, że nawet jeśli wróci na antenę, to na pewno z inną prowadzącą.
Pojawiły się informacje, że stacja nie miała pomysłu na dalszą karierę Małgorzaty i postanowiła wysłać ją na płatne bezrobocie. Nie pojawiła się nawet na prezentacji jesiennej ramówki. Wojewódzki sugeruje, że to dlatego, że nie zaproponowano jej miejsca w pierwszym rzędzie... Zobacz: Wojewódzki ostro do Rozenek: "Widzowie NIE SĄ IDIOTAMI"
Niespodziewanie jednak dyrektor programowy Edward Miszczak ogłasza, że Rozenek... poprowadzi jesienią nowy program. Nie wiadomo jeszcze tylko, jaki.
Nie wypuścimy Małgosi z rąk - zapewnia Miszczak w rozmowie z magazynem Party. Mamy już dla niej nowy program.
Utrzymywanie całej sprawy w pełnej tajemnicy otwiera pole do spekulacji, że format jest dopiero wymyślany. I to w pośpiechu, bo Rozenek ma wejść na plan pod koniec wakacji.
Ona łączy w sobie wszystkie aspekty współczesnej kobiety - komentuje medioznawczyni dr Anna Jupowicz-Ginalska. Przeszła w życiu tak wiele zmian, tak, że program o tej tematyce były dla niej strzałem w dziesiątkę.
Największą zmianę przeszła niewątpliwie pod wpływem Radosława Majdana. Niestety, nie wszyscy są zachwyceni rezultatem. Zobacz: Były mąż Rozenek "nie rozumie, czemu się na siłę odmładza"...